niedziela, 3 czerwca 2012

rozczulenie

Przepraszam nie pisałam, nie mam zdjęć , nie miałam czasu. Z piątku na sobotę byłam z Izą u taty. Następna seria poważnych rozmów z tatą nie dodają pocieszenia.Wręcz przeciwnie .. mam cało godzinne po tym rozkminy.Co by było gdyby? Dlaczego tak a nie inaczej? W sobotę zjechaliśmy do mnie, trzeba było ogarnąć dom.W między czasie oglądaliśmy film''Trzy metry nad niebem''. Oglądałam go już chyba z pięć razy, ale to nie zmienia faktu, że nigdy mi się nie znudzi.  I będę go oglądała aż do śmierci. Mama wyjechała więc zrobiliśmy z Izą mały impreze:3 z okazji dnia dziecka i rozluźnienia atmosfery.. przydało mi się to. Musiałam się trochę napić, raz nie zawsze(nie licząc poprzedniego tygodnia xd) Przyszły dziewczyny, potem chłopaki .. trochę potańczyłam, pośpiewałam tego mi było trzeba. Zaś dzisiaj? przed chwilą poszli do końca wszyscy.  Nie mam dzisiaj dobrego humoru, każdy ma takie chwile. Wczorajszy incydent mi go zepsuł na całą resztę dzisiejszego dnia. Siedze z herbatką wanililiowo-toffikową słuchając dżemu, zawinięta w koc, wgl nie ogarnięta  i ucząca się niemieckiego.  Uwielbiam ten zespół<3 jego film, i Ryśka jako osobę. Jak żył, jaką wolnością.Post kompletnie nie ogarnięty, o wszystkim i o niczym.   Nie chce mi się dzisiaj kompletnie nic. Rozkminiam, rozczulam się nad  dżemem, przydała by mi się wielka czekolada truskawkowa albo orzechowa w takie dni, mhm.


moja ulubiona<3
:*
w życiu piękne są tylko chwile:)

NIE OGARNIAM CHŁOPAKÓW!


xoxo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

-dziękuję za, każdy komentarz.
-odwiedze Cię również:)
-jeżeli podoba Ci się mój blog, obserwuj:)